paprykarz1983 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2018

Dystans całkowity:62.95 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:03:12
Średnia prędkość:19.67 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:10.49 km i 0h 32m
Więcej statystyk

Praca 14/2018

  • DST 6.30km
  • Czas 00:19
  • VAVG 19.89km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 20 lutego 2018 | dodano: 20.02.2018

Wczoraj było za zimno na jazdę rowerem, a dziś było nieco cieplej, więc pojechałem. Zapowiadają dwucyfrowe mrozy, więc trzeba korzystać, że jeszcze ich nie ma i jeździć, bo następnym razem -2 rano to może być za miesiąc... Powrót w temperaturze dodatniej, odrobinę dłuższą drogą. Z ciekawostek to dziś pierwszy raz w tym roku jechałem do pracy bez przedniego światła. Było na tyle widno, że tylne też za niedługo będę zostawiał w domu. Zawsze to o 2 rzeczy mniej do codziennego zakładania i zdejmowania.



Praca 13/2018

  • DST 8.10km
  • Czas 00:25
  • VAVG 19.44km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 16 lutego 2018 | dodano: 16.02.2018

Wczoraj rano było -7 stopni i pojechałem samochodem do pracy. Dziś cieplej, bo -3, a jak wracałem to było 0. Dziś pracowałem do 12 :) O 15 mam sprawę do załatwienia w Białymstoku i zwolniłem się wcześniej, a że miałem 3 godziny do odebrania to wykorzystałem to dziś :) Troszkę pokręciłem się po mieście wracając z pracy. Coś na spotted pisali, że drzewa wycinają w parku, to pojechałem zobaczyć. Raczej czyszczą gałęzie a nie wycinają drzewa, chociaż może ze 2 zniszczone wycięli. Tak oto wygląda hajnowski park:



Praca 12/2018

  • DST 5.30km
  • Czas 00:18
  • VAVG 17.67km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 14 lutego 2018 | dodano: 14.02.2018

W nocy napadało trochę śniegu, ale że temperatura była bliska zeru to pojechałem rowerem do pracy. Pomyślałem sobie, że na głównych ulicach nie będzie śniegu i tak było. Było za to pełno wody. Powrót po suchszej nawierzchni za to na głowę padał mokry śnieg. Zapowiadają większe mrozy, więc nie wiem czy mi się będzie chciało jechać jak będzie zimniej niż -5, chociaż są szanse że pojadę, bo może po południu będzie możliwość pojeżdżenia.



Praca 11/2018

  • DST 5.80km
  • Czas 00:18
  • VAVG 19.33km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 13 lutego 2018 | dodano: 13.02.2018

Dziś pojechałem rowerem do pracy. W końcu nie było śniegu, deszczu ani wielkiego mrozu. Po południu to było mi nawet za ciepło, temperatura aż +1 i słonecznie. Zajechałem do Kauflandu po kilka rzeczy i obciążony plecak rozgrzewał za bardzo plecy. W najbliższym czasie to zbytnio sobie nie pojeżdżę, żona ma sporo więcej zajęć w tym semestrze i w poniedziałki, środy i piątki muszą szybko wracać do dzieci. Zostaje tylko wtorek i czwartek na ewentualną jazdę po pracy.



H-ka-Nowosady-Łosinka-Trywieża-H-ka

  • DST 31.85km
  • Czas 01:33
  • VAVG 20.55km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 11 lutego 2018 | dodano: 11.02.2018

Dziś w końcu jakaś normalna jazda. Po raz pierwszy w tym roku wyjechałem poza Hajnówkę. A więc tak, przygotowałem się do jazdy należycie - ciepłe ubranie, nasmarowałem zardzewiały łańcuch, chciałem napompować koła, ale okazało się, że pompka nie działa :( No nic, miałem pierwszy cel podróży - kompresor na Orlenie. Wziąłem pompkę ręczną, akcesoria do naprawy przebitej dętki i w drogę. Więc najpierw na Orlen. Okazało się, że ciśnienie miałem całkiem niezłe 3 Atm, mimo że chyba ze 3 miesiące nie pompowałem kół. Dobiłem do 4,5 i od razu rower lżej jechał. Nie miałem jakiego konkretnego planu na jazdę. Najpierw pojechałem w stronę Białegostoku i po drodze wpadłem na pomysł, że przyjrzę się z bliska nowym torom za Nowosadami. Zrobili tam drugą linię, gdzie zawsze była jedna. Podejrzewałem, że to mogą być tory w rozmiarze rosyjskim i chyba tak właśnie jest. Na oko nie da się ocenić, bo różnica powinna być ok 9cm (143,5cm polski rozstaw szyn do 152 cm rosyjski), ale jak postawiłem rower między nowymi torami to mieścił się ładnie:

Natomiast między tymi dawniejszymi to jedno koło było na szynie:

Jako że lekko się jechało to pojechałem dalej drogą DW 685. Musiałem wybierać drogi z dużym natężeniem ruchu, bo tylko one są czyste, na tych między wioskami utrzymuje się śnieg i lód. Dojechałem do Łosinki, a tam zmiana kierunku jazdy i zmiana kierunku wiatru. Całą pierwszą część wyjazdu miałem z wiatrem, to powrót będzie pod wiatr. Nie był on jakiś szczególny, ale w mojej dyspozycji nawet taki robił różnicę. Z biegiem czasu zaczęły wychodzić braki kondycyjne. Jeżdżenie po kilka km raz na jakiś czas niewiele daje i po przejechaniu 20 km, miałem dość, a jeszcze około 10 do domu. Jechałem końcówkę z żałosną prędkością - poniżej 20km/h. Zimno pewnie też robiło swoje, bo nie lubię jak jest zimno, chęć jazdy wzięła jednak górę nad temperaturą. Wolno ale w dobrym humorze dojechałem do domu. Wyjazd udany :) Na koniec mapka, tym razem z Endo:



Praca 10/2018

  • DST 5.60km
  • Czas 00:19
  • VAVG 17.68km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 1 lutego 2018 | dodano: 01.02.2018

Dziś po raz trzeci w tym tygodniu pojechałem rowerem do pracy i po raz trzeci wracałem w deszczu. Zaczynam się przyzwyczajać i mimo złej pogody miałem natchnienie do robienia zdjęć. Dystans mizerny to chociaż zdjęć trochę powstawiam, bo pisać nie ma za bardzo o czym.
1) Stojak na rowery pomału się wyłania spod śniegu, ale ma być zimniej i znowu padać, więc pewnie wkrótce znów zniknie:

2) Brązowy łańcuch, nie chce mi się smarować, jak wybiorę się gdzieś poza Hajnówkę to go nasmaruję, a dla kilku kilometrów nie chcę:

3) Dziś nie robili nic przy torach to podjechałem bliżej i sprawdziłem co tam się dzieje. Póki co to trochę szyn pozwozili:

4) Taka sobie ulica, dobrze że nie mieszkam przy niej:

5) I na koniec bałwan w fazie rozkładu. Robiliśmy go z chłopakami w sobotę i postał jeden dzień póki go temperatura nie zabiła, ale jeszcze walczy z klimatem i nie ulega całkowitemu unicestwieniu:

No i tyle, jutro jazda samochodem, mam takie sprawy do załatwienia po pracy, które wymagają czystych butów i suchych spodni :)



licznik odwiedzin joomla