Sierpień, 2017
Dystans całkowity: | 268.11 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 12:22 |
Średnia prędkość: | 21.68 km/h |
Liczba aktywności: | 22 |
Średnio na aktywność: | 12.19 km i 0h 35m |
Więcej statystyk |
Praca 81/2017
-
DST
6.80km
-
Czas
00:20
-
VAVG
20.40km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś z rana zimno, po południu upalnie. Powrót z pracy trochę na około, ale znów bez szału, nawet 10km nie ma. Po takich krótkich jazdach to nawet 300km nie najeździłem w sierpniu... Za to aż 17 razy był kurs dom-praca, to chyba mój rekord. Tylko raz w sierpniu pojechałem do pracy samochodem a w zasadzie do warsztatu przed pracą i potem na pieszo, pozostałe dni robocze byłem na urlopie. Widać, że była świetna pogoda do jazdy w sierpniu. Za to poza Hajnówkę wyjeżdżałem tylko 2 razy. No trudno nie ma czasu to nie ma jazdy :) Mam taki cel na ten rok, żeby zrobić 2000km i 100 jazd do pracy. Jak dobrze pójdzie to na koniec września może być zrealizowany pierwszy z nich, drugi myślę że w październiku.
Praca 802017
-
DST
5.90km
-
Czas
00:19
-
VAVG
18.63km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś znów tylko do pracy i z pracy. Rano było troszkę więcej km bo pojechałem na bazar po kawę. A potem na światłach miałem zamiar skręcać w lewo i minął cały cykl świateł, a mnie inteligentne światła nie wykryły i nie zapaliły mi zielonego, to pojechałem prosto i troszkę inną drogą niż planowałem dojechałem do pracy. Powrót na szybko, żona miała dziś radę w swojej szkole i musiałem zająć się dziećmi. Zaraz zacznie się szkoła i wygląda to tak, że w poniedziałki i środy będę musiał szybko do domu wracać, więc zostaną ewentualnie 3 dni na jazdę, o ile czas będzie, z czym ostatnio mam problem, żeby znaleźć czas na rower.
Praca 79/2017
-
DST
7.80km
-
Czas
00:22
-
VAVG
21.27km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś nie wiem co napisać... Do pracy jazda nową ulicą, mieli do końca sierpnia skończyć i może się uda. Powrót też tak samo z tym, że troszkę dłużej bo jeździłem łańcuch odebrać. Teraz ostry jak żyletka i wszystkie zęby równe, bo kilka z nich uszkodziłem trafiając podczas cięcia w gwoździe i nie dało już się tego pilnikiem naprawić, trzeba było szlifierką.
Praca 78/2017
-
DST
9.30km
-
Czas
00:27
-
VAVG
20.67km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś do pracy najkrótszą drogą, powrót wyszedł dłuższy. Najpierw zaszedłem do Mops-u, żeby złożyć wniosek o 500+ na kolejny okres, a tam jakąś naradę mieli i powiedzieli żebym zaczekał. To w międzyczasie pojechałem oddać łańcuch od piły do ostrzenia i wróciłem, jeszcze trwała narada, ale szybko się skończyła. Załatwiłem sprawę i do domu. Zdjęć nie robiłem to chociaż wstawię mapkę z powrotu, bo był ciekawszy niż zwykle:
A po wczorajszych opadach deszczu czujnik od termometru mi zalało i nie wiem ile było stopni, wpiszę "na oko", że 21. Może jak wyschnie to będzie działał.
Do Biedronki
-
DST
3.60km
-
Czas
00:13
-
VAVG
16.62km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Znowu w niedzielę padało i nie mogłem pojeździć. Wstrzeliłem się w przerwę w opadach i pojechałem do Biedronki kupić coś na obiad. Potem nawet świeciło słońce mimo zapowiedzi pogodowych, że będzie deszcz. No i po pół godzinie był deszcz, a w zasadzie to ulewa. Tyle napadało za 5 minut:
Dobrze, że nigdzie nie pojechałem, bo pewnie zanim gdzieś bym się schował od deszczu to byłbym cały mokry. Teraz znowu się przejaśnia, ale ja niestety po południu nie mogę iść na rower.
Hajnówka nocą
-
DST
14.80km
-
Czas
00:36
-
VAVG
24.67km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Korzystając z okazji, że wieczór wyjątkowo ciepły w porównaniu do innych dni, pojechałem o 22 pojeździć po Hajnówce. Nie miałem konkretnego planu na jazdę, więc jechałem przed siebie, starając się jechać szybko na odcinkach stravy i odpoczywać tam gdzie nie ma odcinków. Ostatnio za mało jeżdżę i są tego efekty - ledwie na dwóch odcinkach udało mi się poprawić swój wynik. Tym nie mniej fajnie było poruszać się trochę przed spaniem. Zdjęć nie robiłem, bo nie planowałem jazdy i nie naładowałem telefonu, na starcie telefon było tylko 14% baterii, bałem się żeby go nie rozładować całkowicie. Na szczęście wytrzymał i jest mapka:
Praca 77/2017
-
DST
6.60km
-
Czas
00:21
-
VAVG
18.86km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś do pracy pojechałem dla odmiany inną drogą niż zwykle, czyli ul. Piłsudskiego. Po drodze zrobiłem zdjęcie - ul. Batorego widok w stronę Białegostoku :) Powrót przez paczkomat i prosto do domu. Odebrałem żonie książki co zamówiła przez internet i miałem plecy mokre od plecaka, takie one ciężkie były :) A dziś najcieplejszy dzień w tym tygodniu, aż 24 stopnie teraz mamy, mogłoby tak jeszcze być w weekend.
Praca 76/2017
-
DST
7.20km
-
Czas
00:22
-
VAVG
19.64km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj byłem w pracy samochodem/na pieszo. Znaczy odstawiłem samochód do warsztatu przed pracą, a z warsztatu do pracy poszedłem na pieszo. Miałem problem z hamulcem, zablokował się tłoczek i jak się zatrzymałem na wiosce u dziadka to aż dymiło się z tarczy hamulcowej. Dobrze, że znajomy odblokował koło, to dałem rady do Hajnówki wrócić. Jechałem 20km bez użycia hamulca (coś jak Mors rowerem). Znaczy nożnego nie używałem. Dwa razy hamowałem ręcznym, a tak to silnikiem. Na szczęście zdążyli wczoraj to naprawić i już po pracy mogłem odebrać samochód. A dziś rowerem. 2 razy tą samą trasą przez nową ulicę Nowowarszawską. Remont jej już na ukończeniu i coraz bardziej mi się podoba. Póki nie ma oznaczeń to można jechać ulicą, później trzeba będzie jechać DDRką, która w porównaniu do innych hajnowskich jest bardzo dobra, więc pewnie będę często jeździł tamtędy. To o kilometr dłużej, ale nawierzchnia lepsza niż najkrótszą drogą. Dziś zdjęć nie robiłem i nie chciało mi się dłużej jeździć. Jak się nie ustawiłem to ciągle było pod silny i zimny wiatr. Jesień nadchodzi...
Praca 75/2017
-
DST
7.00km
-
Czas
00:20
-
VAVG
21.00km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś już normalna jazda do pracy. Rano zimno 9 stopni, pojechałem najkrótszą drogą. Powrót trochę dłuższą, zaliczyłem przedszkole. Pojechałem sprawdzić w jakich grupach będą moje dzieci w nowym roku przedszkolnym. A potem przejechałem się nową ulicą Żeromskiego. O tyle nową, że asfaltową, bo od zawsze była ona żwirowo--błotna, to teraz mieszkańcy tej ulicy w końcu nie będą się brudzić. Fajny znak widziałem przy niej, a raczej dwa znaki - jeden trójkąt naklejony na drugi w dodatku na betonowym słupie :)
Praca 74/2017 + MRDP cz.2
-
DST
16.00km
-
Czas
00:44
-
VAVG
21.82km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś druga połowa zawodników z MRDP jechała przez Hajnówkę. Specjalnie z tej okazji wstałem pół godziny wcześniej, bo liczyłem że może przed pracą uda mi się kogoś spotkać. Niestety, ci co byli blisko Hajnówki to jeszcze tak rano nie ruszyli, a ci co nocowali to już powyjeżdżali. Skoro już byłem gotowy wcześniej do wyjścia to pojeździłem sobie trochę po Hajnówce przed pracą. Siedząc w pracy spoglądałem co jakiś czas na mapę z maratonu. Smutno mi było, bo w ciągu dnia wielu kolarzy było w Hajnówce. Np. Marzena (Kot) była o 13 na Orlenie, Robert1973 był gdzieś ok. godz. 10 (ciekawe czy zaliczył ulicę Księżycową w Hajnówce, bo miał ją na wyciągnięcie ręki, jakieś 500m musiałby tylko nadłożyć) Gustav późno ruszył z noclegu, ale jak ruszył to o 15 był już kilkadziesiąt km za Hajnówką. Poza wymienionymi osobami, wielu innych przejeżdżało przez moje miasto a ja musiałem być w pracy. O 15 sprawdzając mapę zobaczyłem że 2 osoby zajechały 20 minut wcześniej do restauracji Starówka na obiad. Pojechałem tam licząc, że jeszcze nie zdążyli zjeść. No i udało się :) Spotkałem Zuzę i Olafa. Sympatyczni ludzie, pogadaliśmy troszkę, mimo że byli pod koniec stawki to w dobrych humorach. Nie walczą o miejsce a o ukończenie wyścigu i nie szarżują na początku, żeby sił na całość starczyło. Dziś mają jechać całą noc, więc pewnie trochę przesuną się do przodu. Życzę im dojechania do mety :) Poza nimi ok. 15 miał dojeżdżać do Hajnówki Sylwek. Myślałem, że może uda się go spotkać, pojechałem trochę w kierunku Dubin, żeby mieć go z przeciwka, ale niestety on w tym momencie był na Orlenie, co po powrocie do domu wyczytałem w relacji sms. Szkoda, że wcześniej tego nie wiedziałem to bym zajechał na Orlen. No nic, za 4 lata trzeba będzie wziąć urlop na dzień przejazdu MRDP przez moje miasto, to więcej ludzi spotkam. Więc powrót też okazał się dłuższy niż zwykle - wyniósł 8,6km. Dziś już było w miarę ładnie w Hajnówce, do 16 nie padało, temperatura w okolicach 20stopni. A tak spoglądam na mapę, że ostatni zawodnik - Kruczek jeszcze nie był w Hajnówce, jeśli jutro przed 7 będzie to może uda się go spotkać. Dziś zdjęć nie robiłem a mapkę nie chce mi się wstawiać :)