paprykarz1983 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2019

Dystans całkowity:321.10 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:14:04
Średnia prędkość:22.83 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:24.70 km i 1h 04m
Więcej statystyk

Rewal-Ninikowo-Karnice-Lędzin-Rewal

  • DST 16.90km
  • Czas 00:41
  • VAVG 24.73km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt Wypożyczony
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 26 czerwca 2019 | dodano: 26.06.2019

Od poniedziałku jestem nad morzem w Rewalu. Miałem zamiar wziąć swój rower do bagażnika, ale jak zobaczyłem ile bagaży trzeba brać to stwierdziłem, że na rower nie będzie miejsca. Więc jak co roku musiałem coś wypożyczyć, żeby pojeździć po nieznanym terenie. W pensjonacie gdzie mieszkam niby mają rowery do wypożyczenia, ale sama właścicielka stwierdziła, żebym może lepiej wypożyczył gdzieś na mieście, bo ich sprzęty nie nadają się do jazdy :) I tak było, to koło się nie kręci, to powietrza nie ma itp. Więc poszedłem do wypożyczalni i o dziwo dostały najlepszy rower jaki jak dotąd wypożyczałem podczas pobytów nad morzem. Wszystko było sprawne. Jednak wadą tego roweru (a były tylko takie) było to, że to rower miejski, siodełko niżej niż kierownica, ręce rozstawione szeroko, rower ciężki z błotnikami, światłami, bagażnikiem i innymi zbędnymi ciężarami. Dziwnie się na takim jeździ. Poza tym amortyzacja widelca i siodełka. Ciągle myślałem, że powietrza nie mam w kołach, że tak mną buja. Przejechałem się krótko, żeby nic mi nie odpadło i nie było problemów z powrotem. Kółeczko przez okoliczne wioski. Drogi fajne, gładkie, ruch niezbyt duży, temperatura duża, więc to co lubię. Jechałem takim sprzętem:

Tu jest fajna DDR-ka asfaltowa wzdłuż DW 102, ale tylko przez kilometr do skrętu na Niechorze, dalej jechałem drogą. Przyjemność przejażdżki kosztowała mnie 7zł, to jedna z najtańszych wakacyjnych atrakcji. A oto mapka:



Narewka-Siemianówka-Cisówka-Juszkowy Gród-Narewka

  • DST 61.50km
  • Czas 02:53
  • VAVG 21.33km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 czerwca 2019 | dodano: 22.06.2019

ziś kolejna sześćdziesiątka, już trzecia w tym tygodniu. Dziś miałem czas na jazdę od 11 do 15 i żeby zwiedzić nowe miejsca wywiozłem się z rowerem samochodem do Narewki i stamtąd zacząłem jazdę, a konkretnie spod straży pożarnej:

Jakbym jechał na rowerze z Hajnówki to byłaby ładna setka, ale nie miałem aż tyle czasu. Poza tym droga z Hajnówki do Narewki jest najgorsza w mojej okolicy. Najpierw ścieżka rowerowa z setką wjazdów na posesje przez Dubiny i Nowosady, potem dziurawy asfalt do Narewki. Więc oszczędziłem sobie tego. Dziś głównym celem było objechanie zalewu Siemianówka. Najpierw przeprawa torami przez most, potem jeszcze kilkaset metrów prowadziłem rower po szynie kolejowej, aż w końcu pojawiła się droga. Wygląda to tak:

Za mostem tory były bliżej siebie i już nie było takiej ścieżki pomiędzy. A tak wygląda z tego samego miejsca tylko, że w stronę Siemianówki:

Potem kilka kilometrów szutrówką wzdłuż torów do wioski Cisówka. Kiedyś tam jeździłem rowerem a wracałem pociągiem jak jeszcze pociągi osobowe jeździły z Hajnówki do Cisówki. Chciałem zobaczyć przystanek Cisówka, ale nie trafiłem na dobrą ścieżkę i ostatecznie nie zobaczyłem. Tak wyglądają tory za zalewem, jeszcze 3 kilometry i Białoruś, żeby była jakaś ścieżka to bym dojechał do granicy, znaczy jest gdzieś ale nie trafiłem na nią, trzeba będzie następnym razem dokładniej przygotować się do jazdy i trafić:

Widać nowe podkłady, coś będą remontować. A z ciekawostek to od przyszłego weekendu puszczą pociągi na trasie Hajnówka-Siemianówka. Będą po 2 kursy w sobotę i niedzielę i jeden w piątek. Jak kogoś ciekawi to sprawdźcie na stronie rozkład pkp. Ja pewnie się przejadę pociągiem, po kilkunastu latach przerwy. A wracając do jazdy to po kilku km była Cisówka:

Tu zaczęły się asfalty, czasem lepsze czasem gorsze, ale przynajmniej nie trzęsło na żwirowej tarce. Dalej były Szymki i nudna droga DW 686, 10 kilometrów bez miejscowości. Aż dojechałem do Juszkowego Grodu, tu ciekawa była cerkiew:

Dalej była droga 687 przez Bondary. Miałem zamiar jechać do Siemianówki, ale trochę nie tak skręciłem jak trzeba i musiałem kilka km znów jechać żwirówką. Ale dzięki temu wyszła sześćdziesiątka. Ogólnie fajny wyjazd, dziś nie starałem się o dobrą średnią prędkość, kiepskie drogi, tyłek boli bardziej niż po wcześniejszych sześćdziesiątkach. Ale jest ok. Muszę jeszcze to kiedyś powtórzyć i postarać się dojechać do granicy wzdłuż torów. Na koniec mapka:



H-ka-Czyże-Krzywa-Klejniki-H-ka

  • DST 64.40km
  • Czas 02:34
  • VAVG 25.09km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 20 czerwca 2019 | dodano: 20.06.2019

Dziś przed południem zrobiłem 200 km samochodem, to trzeba było po południu przejechać trochę rowerem. Fajnie się wszystko ułożyło. Deszcz padał jak mnie nie było w Hajnówce, a tam gdzie byłem to nie padał. Potem rozpogodziło się, sprawdziłem na kilku stronach, że ma w najbliższym czasie nie padać i można było jechać na jakieś 60 km. Moi chłopcy poszli z Niną na urodziny do kolegi z przedszkola, więc tym bardziej trzeba było to wykorzystać. Wyjeżdżając o 17 trzeba dobrać trasę na jakieś 2-3 godziny. Więc można odjechać od domu na jakieś 25 km a potem wracać okrężną drogą. Dziś odjeżdżanie poszło zdecydowanie szybciej niż powrót, bo początek miałem z wiatrem i po 25 kilometrach była średnia 27 km/h. Powrót pod wiatr, więc już ciężej, ale i tak jestem zadowolony, że na 60+ miałem średnią 25 km/h. Fajne też było to, że mogłem przejechać się drogami, którymi wcześniej nie jeździłem na rowerze. Chyba będę robił tak, że odjadę gdzieś samochodem z rowerem w bagażniku, a potem będę jeździł po nieznanych mi drogach. To jest zdecydowanie ciekawsze niż jeżdżenie po raz 58 na trasie Hajnówka-Nowoberezowo itd. Zrobiłem dziś kilka zdjęć:
1) Cerkiew w Pasynkach (w remoncie):

2) Klejniki:

3) Kapliczka koło wsi Lady:

I mapka:



Praca 26/2019

  • DST 5.40km
  • Czas 00:17
  • VAVG 19.06km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 19 czerwca 2019 | dodano: 19.06.2019

Dziś do pracy i z pracy najkrótszą drogą. Nie miałem czasu na jazdę, a wieczorem już mi się nie chce. Zmęczony jestem. Fajnie, że teraz mam trochę wolnego, następnym razem do pracy idę 1 lipca, hurra :)



Praca 25/2019 + wieczorna jazda

  • DST 30.20km
  • Czas 01:19
  • VAVG 22.94km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 18 czerwca 2019 | dodano: 18.06.2019

Dziś były 3 jazdy normalne plus 2 z dziećmi, których tu nie uwzględniam. Najpierw dojazd do pracy zajął mi dwa razy więcej kilmetrów niż zwykle, bo udało się parę minut wcześniej wyjść i był czas na jazdę okrężną drogą. Ubrałem się odpowiednio, czyli w długie spodnie i bluzę i rano nie zmarzłem. Za to powrót w miarę krótki, bo już było za ciepło na taki strój co miałem na sobie. A potem jeszcze o 21 wyskoczyłem na godzinkę, przejechałem się przez okoliczne wioski z zamiarem osiągnięcia średniej ponad 25 km/h przy godzinnej jeździe. Wyszłoby nawet więcej, ale jazda poza Hajnówką zajęła mi 16 km, a resztę dokręcałem po mieście, gdzie trzeba czasem zwalniać na skrzyżowaniach itp. Ale i tak wyszło 25,4 km/h więc jest ok, jakiś postęp można odnotować. Co prawda jechałem niespełna godzinę, ale aż tak drobiazgowy nie jestem, żeby co do minuty czas wymierzyć. Trochę mi pociąg popsuł jazdę przez jakieś 5 minut stałem przez szlabanem, a jak już nadjechał pociąg to naliczyłem 36 wagonów z węglem. I to by było na tyle z dzisiejszych jazd, ciąg dalszy jutro.



Praca 24/2019

  • DST 6.00km
  • Czas 00:19
  • VAVG 18.95km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 17 czerwca 2019 | dodano: 17.06.2019

Dziś sporo zimniej niż w poprzednich dniach. I komu przeszkadzały upały? Mi przeszkadzał dzisiejszy chłód, bo ubrałem się na krótko, w sandałach i było mi na dworze zimno, w pracy zimno. Jutro zakładam spodnie, skarpetki i buty. Powrót przez miasto, bo szukałem sznurówek do butów, oczywiście w moim mieście nie ma takich jak mi trzeba było kupić, wybrałem to co było. Wolę robić zakupy przez internet, tyle że w przypadku sznurówek przesyłka przewyższyłaby wartość towaru kilkukrotnie. A wieczorem jeszcze były 4 kilometry z chłopakami, nawet momentami jechaliśmy ponad 20km/h, więc jeszcze trochę i takie jazdy też zacznę na Bikastats uwzględniać.



H-ka-Łosinka-Narew-Tyniewicze-H-ka

  • DST 60.60km
  • Czas 02:33
  • VAVG 23.76km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 czerwca 2019 | dodano: 16.06.2019

Dziś o 17 wyszedłem na rower, więc miałem całkiem sporo czasu na jazdę. Postanowiłem pojechać do Kutowej, gdzie jest fajny znak drogowy. Dojazd tam zajął mi 22km, a że nie lubię jechać 2 razy tą samą drogą, to stwierdziłem, że pojadę dalej w stronę Narwi, tam się zawrócę i pojadę do domu nieco inną drogą. Jazda do Łosinki nie wyróżniła się niczym, bo już wiele razy tam jechałem, natomiast w Kutowej byłem po raz pierwszy rowerem. Jadąc nieznanymi drogami czas i kilometry szybciej mijają. Teraz przejdę do zdjęć - tak wygląda budowa drogi Hajnówka-Białystok koło Łosinki:

A to wspomniana wcześniej Kutowa i znak:

Na tabliczce rozkładu nie ma, ale rozmawiałem z mieszkańcami co siedzieli tuż obok na ławce i mówili, że kilka autobusów na dzień jeździ przez ich miejscowość. Może jakiś szkolny autobus dzieci wozi, bo nie spodziewam się rejsowych autobusów tam. Myśleli, że jestem z okolicy, a ja mówię że z Hajnówki jadę, to lekko się zdziwili, bo to tyle kilometrów i jeszcze wrócić trzeba :) Dalej była Narew, Tyniewicze Małe i Duże (Małe były większe od dużych :) Kamień, Kuraszewo, gdzie zatrzymałem się na tym przystanku wykonać telefon do żony:

No i za jakieś 40 minut byłem w domu. Łączny dystans całkiem niezły jak na mnie. Nie czuję się jakoś szczególnie zmęczony, zaraz jeszcze z chłopakami wyjdę zrobić ze dwa kilometry po osiedlu. Jedynie co, to wziąłem 0,7 litra wody co starczyło na 40 kilometrów. Miałem taki system, że piłem co 8km i za 5 piciem był koniec. Mogłem wziąć pieniądze, bo mimo wolnej niedzieli sklepy wioskowe były otwarte, a ja pomyślałem, że wszystko będzie zamknięte. No nic, następnym razem trzeba wziąć dychę do saszetki i mieć w razie czego możliwość dokupienia. Mapka z Endomondo, bo ładniejsza:



Praca 23/2019 + Hajnówka nocą 6/2019

  • DST 17.10km
  • Czas 00:54
  • VAVG 19.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 czerwca 2019 | dodano: 13.06.2019

Dziś 3 jazdy w jednym. Do pracy i z pracy bez historii. Potem wyjazd samochodem za granicę zatankować, a po 21 pół godzinki po Hajnówce rowerem dla ochłodzenia. Po całodniowym upale wieczorne 24 stopnie było przyjemną temperaturą. Znaczy na dworze to mi się podoba, że jest ciepło, gorzej w biurze, gdzie mam 28 stopni, a w domu to nawet ponad 28. Dziś dostałem alert pogodowy smsem, że mają być burze w nocy. Może będą, bo teraz jest bezwietrznie - cisza przed burzą. Chociaż według google to deszcz może padać dopiero jutro koło południa. Zobaczymy.



Praca 22/2019

  • DST 5.70km
  • Czas 00:17
  • VAVG 20.12km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 11 czerwca 2019 | dodano: 12.06.2019

Dziś dodaję wczorajszą jazdę do pracy. Pogoda piękna, można było jechać na krótko. Szkoda, że w taką pogodę muszę w biurze siedzieć, bo mam już 28 stopni, klimy nie ma u nas w firmie. A dziś musiałem samochodem przyjechać do pracy, bo mam kilka spraw w międzyczasie do załatwienia do czego potrzebne będzie auto. I oczywiście jeździłem z chłopakami wieczorem, więc jakieś 2km więcej zrobiłem, czego tu nie wliczam.



Praca 21/2019

  • DST 7.20km
  • Czas 00:26
  • VAVG 16.62km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 10 czerwca 2019 | dodano: 10.06.2019

Dziś do pracy troszkę dłuższą drogą, musiałem bankomat odwiedzić. Powrót też trochę na około, miałem nieco czasu na jazdę, ale że byłem głodny to niewiele więcej zrobiłem niż trzeba. Poza tym to strasznie gorąco, a zaraz muszę iść na zebranie do przyszłej szkoły moich dzieci i nie chciałem się za mocno spocić.



licznik odwiedzin joomla