Po Hajnówce
-
DST
4.80km
-
Czas
00:13
-
VAVG
22.15km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 21 października 2016 | dodano: 21.10.2016
Dziś wybierałem się do pracy rowerem, ale jak wyszedłem na dwór to okazało się, że pada deszcz i pojechałem samochodem. Za to po pracy była okazja przejechać się do rodziców i z powrotem. Dystans marny, ale przynajmniej jest co na blogu wpisać.
komentarze
yurek55 | 21:14 piątek, 21 października 2016 | linkuj
Knajpa "U Wołodii" to jedyna rzecz jaką poznałem - i to aż za dobrze - w Hajnówce. Włącznie z właścicielem i pokoikiem na zapleczu z leżącym w łóżku Leninem. To były dawne, dobre czasy. :) Siwy dym i czarne chmury!
mors | 20:18 piątek, 21 października 2016 | linkuj
Jak my możemy popylać w styczniu to Paprykarz może w październiku. ;]
Katana1978 | 19:52 piątek, 21 października 2016 | linkuj
Morsie - tam dalej na zdjęciu to pewnie są ruskie ziemie są :P I dlatego Paprykarz narzeka na zimno ....im bliżej ruskich tym zimniej....
mors | 19:25 piątek, 21 października 2016 | linkuj
Marnymi dystansami się nie przejmuj tylko "tuszuj" sprawę zdjęciami, tam co kawałek jest coś ciekawego ;>
Komentuj