Ukraina
-
Temperatura
5.0°C
-
Aktywność Chodzenie
Wracam po prawie tygodniowej nieobecności. Miałem wstawić jakąś ciekawą jazdę w nieznanym miejscu, jakąś mapkę na Stravie, ale nic z tego nie wyszło, nie przejechałem na Ukrainie ani metra na rowerze. Ciągle jak nie deszcz, to wiatr, drogi całe w błocie, a jak była znośna pogoda to nie było czasu na jeżdżenie. Na pocieszenie kilka zdjęć:
Mulczyci. Głównie tam byłem. Znak betonowy. Tablica przeszła renowację, jakiś czas temu była tak pordzewiała, że aż nieczytelna. Droga po opadach deszczu zmieniła się w jeziora.
Tutaj inna wiejska uliczka. Jezior nie ma, za to jest błoto.
A to już inne miejsce - elektrownia atomowa w Kuzniecovsku (a raczej obecnie Waraszu - dekomunizacja zmieniła nazwę miasta).
A to zdjęcie nieco dawniejsze (rok 2008) - jazda wśród krów, most na rzece Styr koło Kuzniecovska.
Ogólnie wrażenia z wyjazdu pozytywne. Przy kolejnej okazji postaram się jakieś ciekawsze fotki porobić, może będzie więcej czasu i pogoda lepsza. A teraz oby pogoda i czas pozwoliła chociaż raz na tydzień rowerem pojeździć :)
komentarze
Ciekawe, czy oni kiedykolwiek te wiochy ogarną... przecież to nawet nie musi być koniecznie asfalt, wystarczy zebrać błoto i grubo nawieźć tłucznia, grysu czy tym podobnych...