paprykarz1983 prowadzi tutaj blog rowerowy

Praca 64/2017

  • DST 6.40km
  • Czas 00:20
  • VAVG 19.20km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 31 lipca 2017 | dodano: 31.07.2017

No to się porobiło... Mój syn miał wypadek na rowerze, nie wiem dokładnie jak, ale spadł z niego i uderzył głową w chodnik :( Zrobił się spory guz z lewej strony czoła, tak trochę nad czołem. Pojechaliśmy do szpitala, żeby zbadali czy to nic poważnego, bo niby bardzo nie narzekał po wypadku, tyle że taki zmęczony się zrobił nic mu się nie chciało robić tylko leżał na kanapie... No i w szpitalu w Hajnówce nic nie zrobili, bo nie mają sprzętu i lekarzy od takich urazów i wysłali do Białegostoku. Była godzina gdzieś 20:30 jak zajechaliśmy do szpitala, po godzinie z młodszym synem pojechałem do domu, a żona ze starszym została, mieli jechać karetką do Białegostoku, ale karetki nie było na miejscu tylko gdzieś w terenie i czekali. Nie można było swoim samochodem zawieźć, bo to uraz głowy, musi być pielęgniarka itp. Fajnie, że mama mogła przyjechać i spać u nas, bo w każdej chwili może się okazać, że trzeba jechać do Białego ich zabierać do domu, a Gabrysia który ma niecałe 4 lata nie zostawię samego  domu, ani nie będę go budził w środku nocy żeby jechać. Właśnie jak to piszę to żona napisała smsa, że są już w Białym, czekają na lekarza, który przeprowadza jakiś zabieg i za pół godziny powinien skończyć i zbadać naszego Jasia. Ehhh, oby tylko to nie było coś poważnego... 




komentarze
paprykarz1983
| 20:11 wtorek, 8 sierpnia 2017 | linkuj Już w porządku. We wtorek spędził cały dzień w szpitalu na obserwacji i w środę go wypisali do domu. Na szczęście skończyło się na strachu. Teraz trochę spokojniej jeździ rowerem i w kasku, które to kupiliśmy obu synom zaraz po wyjściu ze szpitala.
Gość | 17:14 wtorek, 8 sierpnia 2017 | linkuj I jak zdrowie synka?
malarz
| 19:15 wtorek, 1 sierpnia 2017 | linkuj Oby wszystko było dobrze!
Katana1978
| 17:04 wtorek, 1 sierpnia 2017 | linkuj Współczuję :(. Mam nadzieję że będzie ok ...
jolapm
| 14:51 wtorek, 1 sierpnia 2017 | linkuj To dobrze, że jest dobrze..Kask na głowie koniecznie !
A służba zdrowia w dużych ośrodkach miejskich to też tragedia, no chyba że prywatnie, ale tu też bez rewelacji. Wniosek: Lepiej być zdrowym...a do tego jeszcze młodym, pięknym i bogatym:)
paprykarz1983
| 11:33 wtorek, 1 sierpnia 2017 | linkuj Pierwsze co kupimy po wyjściu ze szpitala to będą kaski rowerowe dla dzieci. Właśnie wróciłem ze szpitala, raczej jest w porządku, jak nic się nie wydarzy to jutro wypiszą Jasia do domu. Nic mu nie podają tylko jest na obserwacji. Opuchlizna i guz zmniejsza się. Chyba skończy się na strachu. Dzięki za wsparcie :)
yurek55
| 09:15 wtorek, 1 sierpnia 2017 | linkuj Nóż się otwiera w kieszeni na taką opiekę lekarską poza dużymi ośrodkami miejskimi. Mam nadzieję - i tego życzę - by wszystko tylko na strachu się skończyło. Trzymajcie się wszyscy i pozdrów Jasia od nas wszystkich.
Gość | 23:00 poniedziałek, 31 lipca 2017 | linkuj Kask, kask i jeszcze raz kask !!!!! Kolarz nie wyjeżdża bez kasku na głowie i zapiętego! Życzę synkowi powrotu do zdrowia i do roweru.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa owsta
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

licznik odwiedzin joomla