Praca 91/2017
-
DST
15.60km
-
Czas
00:49
-
VAVG
19.10km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś po pracy znowu troszkę pojeździłem. Zainspirowałem się wpisem Yurka o Stravie i znalazłem odcinek w miarę blisko Hajnówki, którym jeszcze nie jechałem. Był on poprowadzony ścieżką leśną. Prędkość na koma to 21km/h, więc pomyślałem że można będzie zdobyć koma. Okazało się, że dałem rady przejechać z prędkością 14,2km/h :) Drogą nierówna, dużo wystających korzeni, gałęzie, piasek. Nawet nie starałem się szybko jechać, tylko żeby chociaż na rowerze się utrzymać. Mój rower jest za sztywny do takiej jazdy i opony wąskie, bez bieżnika. Niezbyt lubię jazdę w terenie, więc mi odpowiada, bo jak najdzie mnie ochota na jazdę po takiej drodze, to ciężko, ale da się przejechać. Potem musiałem cisnąć, żeby przed 16 wrócić do domu. No i znowu był problem z szybką jazdą - rozkopali ulicę Celną, jakieś rury betonowe leżą obok drogi, zamiast asfaltu był piach przez jakieś 500m. Więc dziś przejechałem po pracy 3km mniej w czasie o 5 minut dłuższym, ale na szczęście do domu na czas wróciłem. Oto zdjęcia:
1) Kościół i klasztor w Hajnówce/Lipinach:
2) Drzewo wycięte w puszczy - chyba nie ma wątpliwości, że było w odpowiednim stanie do wycięcia:
3) Taką drogą przebiegał odcinek na Stravie o którym pisałem:
4) Znak - po nim chyba można się zorientować, gdzie się jest w puszczy, co 500m takie słupki widziałem, więc może są w narożnikach kwadratów o bokach 500x500 metrów:
Mapka z powrotu: