Praca 104/2017
-
DST
14.50km
-
Czas
00:41
-
VAVG
21.22km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wyjątkowo ciepło jak na ostatnie dni, aż 10 stopni. Po wczorajszych opadach z rana ulice mokre, ale na głowę nie padało, więc można było pojechać rowerem. Udało się rano wyjść trochę wcześniej i przed pracą zrobić kilka km więcej niż zwykle. Powrót też okrężną drogą. Jechałem trasą taką jak mniej więcej rok temu i zasmuciła mnie jedna sprawa. Otóż historia pewnego pięknego znaku w ciągu roku dobiegła końca. Tak wyglądało rok temu (odsyłam do mojego pierwszego wpisu na bikestats, a jak ktoś nie chce to wstawiam zdjęcie jeszcze raz):
A teraz wygląda tak:
Żeby było ciekawiej to zrobiłem jeszcze zdjęcie z tego samego miejsca w przeciwną stronę, bo znając siebie, to w innym miejscu już nie chciałoby mi się zatrzymywać :) Koniec asfaltu, początek błota:
Dalej było jeszcze więcej błota, ale mimo to fajnie, że mogłem chociaż 10km przejechać, bo jutro to raczej nic nie pojeżdżę. Na koniec mapka z powrotu:
komentarze
Ewidentnie czytelnym znakiem jest nowy znak.