paprykarz1983 prowadzi tutaj blog rowerowy

Praca 28/2018

  • DST 9.00km
  • Czas 00:28
  • VAVG 19.29km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 5 kwietnia 2018 | dodano: 05.04.2018

Dziś rano po raz pierwszy w tym roku nie musiałem palić w piecu, więc miałem czas przygotować paczkę dla Morsa, który kupił /dostał/ ode mnie opony. Co prawda nie jest to jego ulubiony model Dębic, ale coś podobnego. Żeby dostał je jeszcze przed weekendem to w drodze do pracy zawiozłem je do paczkomatu. Fajnie musiałem wyglądać wioząc na kierownicy dość duże pudełko. Nie chciałem jednak rezygnować w tak piękny dzień z roweru. Powrót troszkę dłuższy, oczywiście nie tak jakby się chciało, ale czas mnie jak zwykle ograniczał. Postanowiłem obrać jakiś odcinek na stravie z korzystnym wiatrem i sprawdzić czy pobiję swój rekord na nowych oponach. No i udało się :) jest rekord pobity o 1 sekundę z 1:30 na 1:29. Zapewne poprzedni rekord też był z wiatrem, więc biorąc pod uwagę porę roku, oraz jak mało dotąd jeździłem, to spodziewam się w lipcu czy sierpniu wyniku o kilka sekund lepszego. Wpływ na wynik miało pewnie też to, że zamiast związywać nogawki opaskami, to podciągnąłem nogawki i jechałem powiedzmy na krótko, tak na 3/4 :) Dalej pojechałem przez celną, zobaczyć jak się jeździ po żwirówce/piasku. Nawet całkiem nieźle - da się :) Podjazd na celnej - tu jest odcinek, ale już było pod wiatr i bez szans na rekord, to nie wysilałem się. Dalej był cmentarz, przypomniało mi się, że była kiedyś dyskusja na temat jazdy rowerem po cmentarzu, więc u mnie jest taki regulamin:

mało co tu widać, ale powiem, że na temat jazdy rowerem nie ma ani słowa, więc pojechałem :) Za cmentarzem masakra:

Po takiej drodze nie dałem rady jechać. Poprowadziłem rower i to też był błąd, trzeba były wyjechać z innej strony, a tak to miałem pierwszą robotę w domu - czyszczenie butów, które wyglądały tak:

A teraz czas na obiad i wyjazd samochodem po odkurzacz, we wtorek zamówiliśmy, dziś jest do odbioru. A jeszcze fajna wiadomość - w piątek i poniedziałek urlop - zaczynam długi, świąteczny weekend :)




komentarze
paprykarz1983
| 19:54 czwartek, 5 kwietnia 2018 | linkuj Ja większość jazd mam po asfalcie, ale jak czasem się trafi coś innego to da się jechać.
W Hajnówce mamy tylko cmentarze parafialne - jeden katolicki i jeden prawosławny. Jest też nowy prawosławny, ale jak dotąd jest tam ledwie jeden grób. Komunalnego nie ma.
yurek55
| 16:12 czwartek, 5 kwietnia 2018 | linkuj W Warszawie tylko na cmentarzach komunalnych (miejskich), regulaminy zabraniają jazdy rowerami. Cmentarze parafialne (katolickie) są otwarte na rowery.
Katana1978
| 16:08 czwartek, 5 kwietnia 2018 | linkuj ja na żwirówce nie dałam rady, kocie łby też mnie dobijały - a przy zaliczaniu gmin często się trafiały....:)
Zdecydowanie lepiej czuję się na 26x1.50 :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa uzlat
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

licznik odwiedzin joomla