Hajnówka nocą, flak 1/2018
-
DST
5.60km
-
Czas
00:15
-
VAVG
22.40km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
W weekend mało byłem w domu, a tym bardziej nie miałem czasu na rower. Więc przynajmniej dziś wieczorem jak już mogłem o 21 wyjść na trochę to miałem plan pojeździć godzinkę, zrobić 20+ km i może jakieś rekordy poprawić na stravie. Nic z tego... Po kilku kilometrach flak :( było 5km rowerem, prawie 3km "z buta". Oczywiście jeżdżąc po Hajnówce nie chce mi się brać zapasowej dętki i to był błąd, kolejny raz musiałem iść pieszo. Co prawda nawet z najodleglejszego miejsca miałbym do pół godziny spaceru, ale i tak lepiej wymienić w 10min dętkę i jechać, niż iść. Od razu po powrocie zmieniłem dętkę, żeby jutro można było rowerem do pracy jechać. Nic nie znalazłem na oponie, na dętce dziurka dość duża. Jechałem akurat nierówną ulicą Poddolną i tuż przez flakiem była dziura w asfalcie, a miałem wtedy jakieś 28km/h na liczniku, pewnie przez nią to wszystko. Napompowałem na 6,5 zobaczymy czy przez noc nie zejdzie. Muszę się w cienkie dętki zaopatrzyć, bo ta jest ostatnia a dziurawej nie będę dziś kleił.