H-ka-Dubicze Cerk.-H-ka
-
DST
26.20km
-
Czas
01:02
-
VAVG
25.35km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś zrobiłem coś szalonego - wstałem o godzinę wcześniej niż trzeba tylko po to, żeby tą godzinę pojeździć rowerem :) Plan pojawił się wczoraj. Znaczy wczoraj wieczorem miałem zamiar zrobić ok. 40km, żeby mieć wynik w maju mniej więcej taki jak rok temu, ale oczywiście nie było jak. Przyszła do nas mama i trzeba ją było wieczorem odwieźć, a że dziś do pracy i nie lubię w nocy jeździć to wcale wczoraj nie wyszedłem na rower. Za to wcześniej położyłem się wcześniej spać i dziś wstałem o 4:45. Jako że w maju miałem 49km mniej niż rok wcześniej to w czerwcu trzeba mieć więcej. Wynik do pobicia to 336km plus 16km straty jaką mam mierząc kilometry od początku roku. Będzie ciężko, bo ostatni tydzień czerwca to urlop - wyjazd nad morze, więc raczej tydzień bez roweru. Trzeba przynajmniej dobrze zacząć miesiąc. Rano 25km a to jeszcze nie koniec, bo wracając z pracy mam zamiar zrobić coś podobnego. Dziś żona ma wolne i mogę trochę dłużej z pracy wracać :)
Odnośnie samej jazdy porannej. Temperatura ledwie 13 stopni na starcie - założyłem długie spodnie i bluzę. Miałem plan taki - jadę w stronę Dubicz pół godziny i potem pół godziny wracam tą samą drogą. Wyszło tak że w 29 minut dojechałem do Dubicz, wracałem 32 minuty, z tym że na powrocie wiatr był mniej korzystny. W obie strony raczej boczny ale jadąc tam był tylno-boczny a wracając przednio-boczny. Ogólnie fajnie się jechało. No i jeszcze jedna zaleta takiej jazdy - przez kilka godzin będę na stronie głównej :) Oto fotka, tu zawracałem:
I mapka:
komentarze