Darłowo-Wicie-Barzowice-Darłowo
-
DST
28.50km
-
Czas
01:39
-
VAVG
17.27km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Sprzęt Wypożyczony
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś w końcu nadszedł ten dzień kiedy miałem możliwość pojeździć rowerem. Wczoraj wieczorem troszkę pobiegałem, ale że tego nie trenuję to było tak dla jakiegokolwiek sportu zamiast jazdy na rowerze. Po 3km biegu byłem bardziej zmęczony niż po 50km rowerem w dobrym tempie. Ale wracając do dzisiejszej jazdy to dziś były w zasadzie 2 jazdy. Najpierw namówiłem rodzinkę na jazdę gokartem. Oto mój pojazd i pasażerowie na rozsuwanym moście w Darłowie:
Jazda tym była ciężka, prędkość średnia jakieś 9km/h więc tyle co mojego wczorajszego biegu. Ale dzieci miały frajdę z tego. Oby tylko jutro nie zechcieli znowu, bo ja po pół godzinie miałem dość a pojazd był wynajęty na godzinę. Potem pozwolili mi na samotną jazdę. Poszedłem więc do wypożyczalni co jest najbliżej miejsca gdzie mieszkamy i wybieram rowerem. Z 3 byle jakich wybrałem wydawało się najlepszy, oto on:
Jazda tym sprzętem to była masakra. Średnia prędkość 17km/h. Po kilku km odpadło pedało. Dalej siodełko stopniowo mi się obniżało, a że regulacja wysokości była na 2 klucze to nie miałem jak tego poprawić. Dobrze, że przed jazdą poprosiłem pana z wypożyczalni o dopompowanie kół. Stwierdził, że przecież są 2 atmosfery to starczy. Może i starczy, ale nie dla mnie. Normalnie jeżdżę na 6,5 ale nie byłem aż tak wymagający i dopompował mi na 2,5 :) Koła były 26", pół trasy jechałem z kolanami przy brodzie, ale się udało objechać to co zamierzałem. Pojechałem między morzem a jeziorem Kopań do miejscowości Wicie. Droga w większości byłą taka jak na powyższym zdjęciu. 2 pasy z dziurawych płyt betonowych. W tym momencie pomyślałem, że przynajmniej mam amortyzacji dzięki tym flakowatym kołom. Im bliżej Wici tym gorzej. Robią remont tej ścieżki i kilkaset metrów musiałem prowadzić rower pieszo po piachu. Potem był fragment utwardzony kamyczkami. Nie polecam nikomu jazdy tą drogą. Może jak zrobią remont to tak, ale nie tak jak jest teraz. Od Wici już był asfalt. Wieś Barzowice ma świetną górkę. Ale bez jednego pedała i bez przerzutek nie dałem rady podjechać. Musiałem znowu iść pieszo. Potem był zjazd, co moim rowerem nie w pełni udało się wykorzystać szybkościowo, ale chociaż trochę odpocząłem po podejściu. Dalej dojechałem do DW 203. Tuż przed Darłowem jest remont drogi, ale rowerem można to objechać po chodniku, więc tam już było ok. A po mieście wiadomo jak to na morzem, ludzie wszędzie, nie ma jak jeździć :) Jeśli jeszcze uda się tu wybrać na rower to pójdę do innej wypożyczalni, może będzie lepszy sprzęt i pojadę na zachód, tam są ładniejsze drogi. I mapka na koniec:
komentarze
Bylem w innej okolicy, nie moglismy sie minac.
Droga i rower najgorsze z mozliwych, szkoda...
A gokarty to nawet ja ( na mono) wyprzedzalem. ;)
Udanego wypoczynku!