Hajnówka nocą
-
DST
11.40km
-
Czas
00:34
-
VAVG
20.12km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś jak była ładna pogoda do południa to nie mogłem wyjść na rower z kolei po południu padało. Ale tak mi się chciało pojeździć, że jak deszcz się zmniejszył do mżawki to wyszedłem na pół godzinki. W zasadzie to miałem znajomemu coś zawieźć, a że mieszka dość blisko to trzeba było pokręcić się po mieście, żeby jakiś warty wstawienia na Bikestats dystans wyszedł. Pojeździłem póki spodnie i czapka nie nasiąkły wodą, jak już nasiąkły to przestało padać. Z braku konkretnego celu jazdy przypomniał mi się zeszłoroczny konkurs Kota - liczenie choinek. Pojeździłem w ich poszukiwaniu, znalazłem tylko jedną podświetloną:
Może mi ktoś napisze co się stało z Kotem. Coś jej się stało, wyjechała, czy po prostu zrezygnowała z pisania na Bikestats?
Choinki o mnie w mieście jeszcze nie oświetlone za to ustawili świecącą bombkę i fontannę. Zaletą deszczu było to, że nikt tak się nie kręcił i mogłem spokojnie zrobić zdjęcie:
Hajnówka wyróżnia się skromnością w dekoracjach świątecznych. Może żeby wybory były w grudniu to inaczej by to wyglądało. Ale zobaczyłem też coś pozytywnego - po kilku miesiącach zrobili kawałeczek, jakieś 300m ulicy Poddolnej w tym przejazd kolejowy, zamiast płytek sześciokątnych jest teraz ładny asfalt, a za przejazdem DDR-ka, oczywiście z kostki... Na koniec mapka: