H-ka-Zbucz-H-ka

Dziś postanowiłem wstać tak jak do pracy, czyli o 5:50 i pojeździć rano. Musiałem wrócić koło 8, więc po zjedzeniu śniadania postanowiłem pojechać na dystans 30km. Wybrałem kierunek zachodni, w stronę Bielska Podlaskiego. Temperatura z rana dość niska, 12 stopni, ale całkiem niedawno marzyłem o takich temperaturach. Było za to bezchmurnie, więc słońce grzało i mimo tych 12 to było ciepło, a temperatura szybko wzrastała. Miałem zamiar jechać tam i z powrotem po jednym śladzie, ale w czasie jazdy zmieniłem nieco plany. Pojechałem przez Chytrą, tam już został zbudowany przystanek kolejowy. Jak dla mnie to parodia, wydawać tyle kasy na przystanek i budować go z takim rozmachem - kostka, latarnie, budka itp. we wiosce gdzie mieszka koło 100 osób, z czego może 10 będzie jeździło koleją. Ale cóż jest kasa to robią. Ciekawe kiedy w końcu ruszą pociągi na nowej trasie Hajnówka-Bielsk Podlaski. Oto fotka stamtąd:

15 km minęło mi trochę za Zbuczem i tam był nawrót. Do Zbucza jechało się opornie, prędkość ledwie przekraczała 20km/h, przy powrocie było zdecydowanie lżej. Niby wiatr niewielki wiał z zachodu, ale robiło różnicę jechanie z wiatrem. Poza tym chyba na powrocie jest więcej zjazdów niż podjazdów. Tym nie mniej jadąc 30 km z Bielska do Hajnówki można byłoby powalczyć o średnią w okolicach 30km/h. Wracałem przez Stare Berezowo, żeby zobaczyć czy tam też jest nowy przystanek. Już praktycznie jest, czegoś tam brakuje do szczęścia, bo jeszcze są tam maszyny budowlane a wygląda tak:

Jak będzie więcej czasu to trzeba będzie sprawdzić inne przystanki na tej trasie czyli: Morze, Orlanka, Mikłasze, Lewki. W Bielsku Podlaskim burzą dotychczasowy dworzec i będą budować nowy, podobnie w Czeremsze. Więc PKP w moich okolicach się rozwija. A jak wróciłem do domu to poczułem rozczarowanie. Mogłem wstać trochę wcześniej i zrobić 50km jak pierwotnie planowałem. Miałbym wówczas okienko na głównej, a tak już ktoś wcześniej przejechał dziś 42km :) Mapka: