Praca 54/2019

Dziś poszedłem przed pracą do sklepu po bułki i stwierdziłem, że jest tak ciepło i przyjemnie, że muszę dziś pojechać rowerem do pracy. Nawet nie sprawdzałem pogody, czy po południu ma padać czy nie, ważne że do pracy suchy dojadę, potem nie sobie będzie co chce, nie mam nic do załatwienia, tylko do dzieci wrócić przed 15:30. Temperatura 12 stopni, bez wiatru, jechało się super. Jak przyszło wracać to deszczu nie było, mimo zapowiedzi kolegów z pracy, że ma padać, ale zrobiło się sporo zimniej, tylko 7 stopni. Rzadka sytuacja, żeby przed godziną 7 było cieplej niż o 15. Wracałem przez dworzec. Za każdym razem coś tam się zmienia. Teraz nasypali kamieni pod tory:

Jakiś czas temu pisałem o nowym przejeździe kolejowym na ul. Warszawskiej. Zrobili go dosłownie w tydzień i co dziwne to jest równe połączenie torów z drogą, póki pociągów nie ma to nie trzeba tam zwalniać :)