H-ka-Jagodniki-H-ka
-
DST
18.10km
-
Czas
00:53
-
VAVG
20.49km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś miałem wolną niedzielę, nigdzie nie jeździłem, nie było nikogo u nas, można było pojeździć. Oczywiście tym razem były inne przeszkody. Przed południe co chwila padał deszcz i pogoda była niepewna. Jak trochę się przeziębiłem, od wczoraj mam katar i nos zatkany. Ale to nic, była chęć na jazdę więc po 15 w miarę się rozpogodziło, można było jechać. Jak już wyjechałem, to po 8 km musiałem się zawrócić. Kolejny flak, jakiś opiłek metalu wbił się w oponę i przedziurawił dętkę:
Żeby było gorzej to zdarzyło się w odkrytym polu, musiałem na zimnym wietrze zmienić dętkę. Dobrze, że zwijane opony łatwo się zdejmuje z obręczy to dość szybko poszło. Nie chciałem jechać dalej - nie miałem więcej dobrych dętek w zapasie, poza tym ręczną pompką nie napompuję koła do właściwego ciśnienia (jak wróciłem do domu to okazało się, że na 3 atm napompowałem, gdzie normalnie pompuję na 6,5) Wróciłem więc tą samą trasę. Miałem o wiele łatwiej, bo z powrotem było z wiatrem więc lekko się jechało. Zajechałem na nowy cmentarz, bo to było po drodze. Jest tam pochowany mój znajomy pan Grzegorz, co zginął w wypadku (pisałem o tym 10 września). Poza nim 2 osoby zmarłe i jeden pomnik pusty:
Następnie zobaczyłem jak wygląda budowa kładki w rezerwacie Górniańskie Łąki. Będzie nowa atrakcja turystyczna, kilkaset metrów drewnianej kładki nad bagnami, gdzie są jakieś ciekawe rośliny i zwierzęta. Sam nie wiem dokładnie co tam jest. Jak zbudują to się okaże. Miało być zrobione na jutro, ale jak to bywa będzie opóźnienie:
A na koniec wstawię zdjęcie z dzisiejszego spaceru. Takie atrakcje mamy na dworcu. Jeden pociąg osobowy, jeden towarowy i jeden do rozwożenia kamieni na nowe tory, akurat był załadunek, bo nawet w wolne niedziele robią tory:
Mimo flaku, jazda była fajna, tyle że kilometrów mało, ale cóż, nadchodzi jesień i zima, będzie mniej jeżdżenia. Mapka: