paprykarz1983 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2017

Dystans całkowity:338.60 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:14:49
Średnia prędkość:22.85 km/h
Maksymalna prędkość:14.00 km/h
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:17.82 km i 0h 46m
Więcej statystyk

H-ka-Lipiny-Kotówka-Czyżyki-H-ka

  • DST 29.30km
  • Czas 01:14
  • VAVG 23.76km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 września 2017 | dodano: 16.09.2017

Dziś po dwóch dniach przerwy wsiadłem na rower. Coś ostatnio niezbyt dobrze się czuję, a to pewnie dlatego, że w czwartek i piątek jeździłem samochodem do pracy :) Wczoraj cały dzień mi z nosa ciekło, a dziś już jest lepiej, więc wyszedłem na godzinkę pojeździć. Ostatnio u Trollkinga widziałem na jego blogu fajny filmik zrobiony na podstawie śladu GPS i też chcę coś podobnego zrobić. Zarejestrowałem się na stronie relive.cc, zrobiłem dziś jazdę, zobaczymy czy wyjdzie filmik, jak wyjdzie to go tu wstawię. Pojechałem najpierw przez cmentarz sprawdzić jak idzie remont kaplicy i teraz wygląda tak:

Potem pojechałem w stronę lipin przez las i miałem szczęście spotkać kolejkę wąskotorową:


A dalej przez Lipiny, Postołowo, Dubiny, Kotówkę do Trywieży, jechało się fajnie bo z wiatrem. W Trywieży była zmiana kierunku jazdy i już do domu miałem pod wiatr. Średnia powrotu ledwie przekraczała 20km/h, jedynie jak miałem z górki to dochodziła prędkość do 25km/h. Oto mapka z dzisiejszej jazdy:

A to link do filmu: https://www.relive.cc/view/1186431725



Praca 87/2017

  • DST 14.40km
  • Czas 00:41
  • VAVG 2:50km/h
  • Temperatura 16.0°C
Środa, 13 września 2017 | dodano: 13.09.2017

Dziś rano pojechałem na bazar po kawę, niestety nie było mojej ulubionej, więc kupiłem herbatę, a po kawę pojadę za tydzień. Jeszcze mam zapas kawy w domu na co najmniej tydzień. Po pracy zrobiła się ładna pogoda - słonecznie i wietrznie. Znaczy wietrznie było fajnie jak jechałem z wiatrem, pod wiatr było gorzej. Pojechałem okrężną drogą po raz kolejny przez Bielszczyznę.. Wróciłem jakbym wyszedł z sauny - koszulka i bluza mokre. Mam czarną kurtkę rowerową na jesień, co prawda lekka, ale na słońce kiepsko się nadaje przez to że jest czarna, a poza tym na plecach wiozłem plecak, więc jeszcze jedno ocieplenie pleców. Zrobiłem 2 zdjęcia. To Dubiny - skręcałem tu w lewo na Bielszczyznę.

A to drugie zdjęcie - widok z wiaduktu, trochę opału tam jest w tych wagonach:

I mapka z powrotu:

A przypomniało mi się coś. Wepchnął mi się z podporządkowanej autobus miejski. Więc była okazja pojechać w ciągu aerodynamicznym. Szkoda tylko, że jechał max. ledwie 35km/h, żeby nie wiatr niekorzystny to próbowałbym go wyprzedzić :) A jeszcze tuż przed domem miałem wyścig. Wszedłem dla jakiegoś chłopaczka na ambicję, bo go wyprzedziłem. Jechał może jakieś 25km/h, jak mnie zobaczył przed sobą to stanął na nogi i przycisnął na pedały, a ja wtedy na hamulec bo już musiałem skręcić w swoją ulicę :) szkoda, że nie jechałem prosto, ciekawe kto byłby szybszy :)



Praca 86/2017

  • DST 9.70km
  • Czas 00:28
  • VAVG 20.79km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 12 września 2017 | dodano: 12.09.2017

Dziś po południu ma padać, ale ja się tym nie przejmuję i jadę do pracy rowerem. Ranek ciepły ok. 15 stopni. Udało się wcześniej wyjść z domu, to przejechałem się okrężną drogą robiąc trochę ponad 6km. Na ul. Nowowarszawskiej kolejne zmiany. Pojawiły się znaki pionowe i poziome. Oto ile rowerków namalowali:

Co wejście na osiedle to przejście dla pieszych przez DDR i rowerki po obu stronach. Dziwi mnie takie marnowanie farby, ale cóż jest DDR to trzeba ją oznaczyć. Póki co to fajnie się jedzie, kostka jeszcze równa, wjazdy na osiedle zrobione na takiej wysokości jak DDR - nie ma zjazdów i podjazdów. Rzecz jasna nowym asfaltem jedzie się jeszcze lepiej, ale nie ma co wybrzydzać, jest to jedna z lepszych DDR w Hajnówce. Przy powrocie z pracy miałem szczęście. Deszcz rozpadał się o 15:10 jak już byłem pod domem. Rzecz jasna wracałem najkrótszą drogą, bo zanosiło się że w każdej chwili może padać, a ja raczej nie byłem ubrany odpowiednio na deszcz :) Mapka z dojazdu do pracy:



Praca 85/2017 + H-ka-Jagodniki-H-ka

  • DST 31.10km
  • Czas 01:17
  • VAVG 24.23km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 8 września 2017 | dodano: 08.09.2017

Wczoraj cały dzień padał deszcz i był dzień przerwy w jeździe rowerem. Dziś już bez deszczu, pojechałem po raz 85 w tym roku do pracy rowerem. Moim celem jest 100 takich jazd, liczę że w październiku uda się to zrealizować. Drugi cel na ten rok to przekroczenie 2000 km, brakuje mi trochę ponad 200, więc jeśli pogoda dopisze to może we wrześniu się uda, a jak nie to też w październiku. Dziś rano dość zimno, musiałem założyć kurtkę, za to w powrotnej drodze było już za ciepło i wróciłem mokry. Dziś jeździłem również wieczorem. Przejechałem się wypróbować moje nowe spodnie rowerowe. Po raz pierwszy w życiu jechałem w spodniach z wkładką, ciekawe uczucie - jakbym siedział na poduszce :) Poza tym fajnie, że nie muszę owijać nogawek opaskami co zwykle robiłem jadąc w zwykłych spodniach, żeby mi w łańcuch się nie wkręciły. Teraz owinąłem opaskę wokół ramienia jako dodatkowy odblask. Jechałem ścieżką rowerową w stronę Dubicz i z powrotem. Co dziwnego była godzina 21 z minutami i spotkałem kogoś po drodze. Kolarz ten profesjonalnie trzymał latarkę w dłoni, z tyłu światła nie było, odblasków nie było, kurtka zimowa super aerodynamiczna :) U mnie 2 światła z przodu, jedno z tyłu, kilka odblasków, a i tak mi mało, bo zamówiłem sobie latarkę rowerową na gearbest, może za jakiś miesiąc przyjdzie. Moja obecna lampka to daje głównie tyle że mnie widać, bo drogę słabo oświetla. Druga to czołówka zakładana na głowę, świeci dość dobrze, ale obciąża głowę. Ta nowa będzie mocowana na kierownicy. Troszkę na koniec pokręciłem się po Hajnówce, żeby dobić do 20 km. Po wczorajszym napompowaniu kół i przesmarowaniu łańcucha miałem ochotę na rekordy na stravie, lekko się jechało, ale tylko drugie miejsca na kilku odcinkach zrobiłem, ani jednego rekordu nie pobiłem. Za to średnia z jazdy całkiem przyzwoita jak na mnie - 26km/h.  Oto mapka z wieczornej jazdy:



Praca 84/2017

  • DST 12.30km
  • Czas 00:34
  • VAVG 21.71km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 6 września 2017 | dodano: 06.09.2017

Dziś dojazd do pracy najkrótszą drogą a powrót znów przez Bielszczyznę. Znalazłem wczoraj coś ciekawego do zdjęcia, to dziś jeszcze raz tam pojechałem i zrobiłem zdjęcie:

Rysunki na asfalcie wykonane z kapsli przez fanów aut i piwa :) I mapka:



H-ka-Chytra-H-ka

  • DST 19.30km
  • Czas 00:48
  • VAVG 24.12km/h
  • VMAX 14.00km/h
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 5 września 2017 | dodano: 05.09.2017

Wieczorem nie miałem dość jazdy rowerem. Dzieci po 20 poszły spać (od kiedy chodzą do przedszkola to wcześniej się kładą, bo w dzień nie śpią) a ja poszedłem na rower. Pogoda ku temu średnia, dość duży wiatr jak na późną porę i kropelki wilgoci w powietrzu. Po kilku km miałem okulary mokre. Przejechałem się do Chytrej i z powrotem, a potem jeszcze trochę po mieście. Chciałem wykorzystać wiatr i jakiś rekord pobić, ale jakoś ciężko mi to szło i tam gdzie się najbardziej starałem to miałem swój drugi wynik. Tym razem zdjęć nie robiłem, za to wstawię mapkę:



Praca 83/2017

  • DST 14.00km
  • Czas 00:38
  • VAVG 22.11km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 5 września 2017 | dodano: 05.09.2017

Dziś rano miałem jechać samochodem, ale jak wyszedłem na dwór to okazało się, że już deszcze prawie nie pada, więc zmieniłem zdanie i pojechałem rowerem. Troszkę padało, ale nie dużo. Za to o 15 już przestało padać i pojechałem do domu przez Bielszczyznę:

Potem w Hajnówce ulicą Targową, sprawdziłem że w pewnym miejscu nie ma torów, a moją remontować linię kolejową z Hajnówki do Bielska Podlaskiego, to w tym miejscu trzeba będzie na nowo tory zbudować, a to fajny znak przed przejazdem. Krzaki go zasłaniają od tej strony od której powinien być widoczny. Nie mam pojęcia co oznacza, bo jest cały czarny. Może jakieś ograniczenie prędkości...?

A to z drugiej strony ten sam znak:

Nie dało się dalej wejść na łąkę, żeby ładniej zrobić zdjęcie, pełno wody po ostatnich deszczach. Zresztą to miejsce nawet bez deszczu jest wilgotne, nawet jest tam ulica Bagienna, gdzie dobrze nazwa pasuje do otoczenia. Powrót ostatecznie wyniósł 11,4 km, już dawno tak długo nie wracałem z pracy :) Oto mapka z powrotu:



Hajnówka nocą

  • DST 11.10km
  • Czas 00:27
  • VAVG 24.67km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 3 września 2017 | dodano: 03.09.2017

Dziś trzecia z rzędu deszczowa niedziela. A że jutro znowu ma padać i zapewne pojadę do pracy samochodem, to przynajmniej dziś po 22 poszedłem pół godziny pojeździć. Musiałem założyć błotniki, bo ulice mokre. Być może już nie będę ich zdejmował, bo zanosi się na jesień. Pod koniec mojej jazdy zaczęło znów delikatnie padać. Zrobiłem dziś kilka zdjęć, kiepskiej jakości ale co tam, wstawię:
1) Bank PKO BP i jedno z dwóch hajnowskich skrzyżowań ze światłami:

2) Jedna z trzech Biedronek - koło świateł:

3) To samo miejsce, rzut oka w prawo - pusty parking:

Mapka:



Praca 82/2017

  • DST 6.80km
  • Czas 00:17
  • VAVG 24.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Kross Grand Energy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 1 września 2017 | dodano: 01.09.2017

Właśnie minął historyczny tydzień - wszystkie dni jeździłem do pracy rowerem. Jeszcze chyba nigdy to mi się nie udało :)



licznik odwiedzin joomla