H-ka-Nowoberezowo-H-ka
-
DST
24.60km
-
Czas
00:59
-
VAVG
25.02km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś świętowałem "dzień bez samochodu" i pojechałem do pracy... samochodem :) O tym dniu dowiedziałem się dopiero w pracy z radia, wyjeżdżając nie miałem takiej świadomości, że 22 września coś obchodzimy. A pogoda była wyjątkowo dobra jak na ten tydzień, nie padało ani rano ani po południu. Tak czy siak, musiałem jechać samochodem, żeby syna zawieźć do lekarza na 15. Co się odwlecze to nie uciecze i wieczorem był czas na pojeżdżenie. Wczorajsza jazda trwała tyle co lekcja wuefu, a dziś przedłużyłem w-f o 15 minut. Chciałem wycyrklować równą godzinę, bo lubię okrągłe liczby, ale troszkę mi nie wyszło. Dziś dla odmiany pojechałem poza Hajnówkę - do Nowoberezowa i z powrotem. Najpierw drogą DW sześćset ileś na Bielsk. Było przyjemnie - sporo samochodów to mi drogę ładnie oświetlały. Powrót boczną drogą, tam ani jednego samochodu nie było, nie było też namalowanych pasów, więc musiałem patrzeć a taką ciemniejszą linię z asfaltu która wyznacza środek drogi, bo brzeg słabo się wyróżniał od pobocza, a nie chciałem pobocza zaliczyć. Wróciłem do Hajnówki i minęło ledwie 30 minut, więc drugie 30 pokręciłem po mieście. Dziś nie pobiłem żadnego.rekordu. Starałem się na 4 odcinkach walczyć o rekord. Na jednym myślałem, że będę blisko, a tu niespodzianka - miałem czas 4:01 a mój rekord tam to 3:36, niewiarygodne, że tak szybko kiedyś tam jechałem :) Na innym odcinku zabrakło mi 1 sekundy. A pozostałem dwa to do Nowoberezowa i z Nowoberezowa, tam zabrakło po kilkanaście sekund, ale to zrozumiałe jak rekordy biłem mając wiatr w plecy, a dziś wiał najpierw w prawą rękę, a potem w lewą. Wczoraj było zdjęcie biedronki, a dziś coś większego - żubr:
Wskoczył żubr na sklep :) No i mapka na koniec: