Hajnówka nocą
-
DST
21.70km
-
Czas
00:55
-
VAVG
23.67km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wieczorem była wyśmienita pogoda, a że dzieci poszły dość wcześnie spać, to miałem czas pojeździć. W nocy tradycyjnie po Hajnówce, bo ulice są oświetlone. Nie lubię wyjeżdżać poza miasto nocą. Znaczy tak właściwie to byłem poza Hajnówką bo w Dubinach i Lipinach, ale te wsie są połączone z miastem. Z ciekawych rzeczy to była akcja malowania pasów, mogłem pooddychać świeżą farbą. Poza tym na dwóch przejazdach kolejowych gdzie położyli nowe tory zainstalowali dziś słupy od szlabanów. Będą dwa nowe przejazdy strzeżone, gdzie dotychczas był tylko stop, a może i tego nie było, bo pociągi od 1994 roku tam nie jeździły. Zrobiłem dwa zdjęcia. Cerkiew w Dubinach:
Ulica 3 Maja - najważniejsza w Hajnówce:
I mapka tym razem jako obrazek:
Praca 82/2018
-
DST
7.60km
-
Czas
00:23
-
VAVG
19.83km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś rano coś mi telefon nie zapisał jazdy jak powinien. Może to dlatego, że było poniżej 15% baterii... Zapisał tylko pierwsze 80m, a szkoda bo jechałem ok. 3,5km i znowu nie będzie mi się zgadzać bikestats ze stravą i endomondo. Powrót też minimalnie dłuższy. Dziś duża zmiana w temperaturze - wczoraj przed 7 było 8 stopni, a dziś było 16. To był chyba ostatni taki ciepły poranek w tym roku. A jutro nie pojadę do pracy, bo mam sprawę do załatwienia w Lublinie i tam pojadę, ale nie rowerem a samochodem. Ciekawe może kiedyś, za lat 5 czy 10 pojadę tam rowerem, dystans w jedną stronę ok. 220 km. Fajnie byłoby tyle przejechać :)
Praca 81/2018
-
DST
5.50km
-
Czas
00:16
-
VAVG
20.62km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś dojazd i powrót najkrótszą drogą. Rano jeszcze zimniej niż wczoraj, tylko 8 stopni i do tego mgły, czyli wilgoć w powietrzu, która dodatkowo chłodziła. Po pracy ciepło, 23 stopnie, kurtkę i czapkę wiozłem w torbie. W tym roku szkolnym w poniedziałki, wtorki i środy muszę szybko wracać do dzieci, bo żona ma na 15:45 do pracy. Zostaje ewentualnie czwartek i piątek na jazdę po pracy.
Praca 80/2018
-
DST
9.40km
-
Czas
00:37
-
VAVG
15.24km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś rano 10 stopni. Miałem chwilę przed pracą to pojechałem zobaczyć jak wygląda sytuacja po wczorajszym wypadku:
Tu więcej informacji: eksplozja Tak się składa, że znałem tego pana, jego żonę, córkę. No cóż, tragedia :( Powrót z pracy najkrótszą drogą, dziś jak co poniedziałek szybko musiałem wracać.
H-ka-Kuraszewo-Czyże-Zbucz-H-ka
-
DST
42.60km
-
Czas
01:55
-
VAVG
22.23km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś miałem trochę wolnego czasu to pojechałem w jedno z trzech miejsc, które chcę w najbliższym czasie zobaczyć. Dziś wybrałem drogę Nowokornin-Kuraszewo. Ponoć miał być tam asfalt i rzeczywiście jest, ale nie do końca. Zostało jakieś 0,5km żwirówki, taki krótki odcinek to już mogli dorobić. Asfalt nowy ma może 2 km i jest najgorszej jakości z możliwych - na żwirówkę wysypano kamyczki i zalano je asfaltem. Droga nowa a już nierówna, ehhh.. Raczej nieprędko zechcę kolejnym razem tamtędy jechać. Jak już dojechałem do Kuraszewa to miałem sporo czasu w zapasie i postanowiłem pooglądać jak przebiega budowa torów. Najpierw w Zbuczu był taki fajny znak z objazdem nad Morze (do m. Morze) i przy okazji cerkiew:
Dalej na stacji w Zbuczu kupiłem picie, bo nie miałem nic w domu i po godzinie jazdy mimo chłodu i zachmurzenia trzeba było się napić. Potem obejrzałem tory w Starym Berezowie, wyglądają tak:
Już praktycznie gotowe do jazdy. W Starym Berezowie jest taki mini cmentarz ludzi zabitych w czasie wojny:
Następnie było Mochnate i OSP z zabytkowymi sprzętami:
Później miałem zamiar zobaczyć tory w Dubiczach Osocznych, ale w międzyczasie wyprzedził mnie traktor jadący z fajną prędkością ok. 40km/h, Zmieniłem plany i postanowiłem jechać za nim w tunelu aerodynamicznym. Jechał do Hajnówki i tak jechałem ok. 40-42 km/h przez kilka km. Pobiłem jeden PR i na innym odcinku zdobyłem srebrny medal, bo traktor nieco zwolnił, gdyż musiał rowerzystę wyprzedzić a z przeciwka jechał samochód. Jak już byłem w Hajnówce to pojechałem na dworzec i tu tory są praktycznie do dworca. Kończą się tu skąd robiłem to zdjęcie:
A dworzec do wynajęcia, może ktoś chętny:
Teraz nawet na jedynym funkcjonującym połączeniu pasażerskim, czyli do Czeremchy, Siedlec jeżdżą zastępczo autobusy, przez tydzień był remont torów, ale według informacji na tablicy, od jutra znów mają jeździć pociągi. Na koniec mapka:
Praca 79/2018
-
DST
6.30km
-
Czas
00:19
-
VAVG
19.89km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tak jak zapowiadałem zamknęli mi przejazd kolejowy na ul. Warszawskiej. Samochodem muszę jeździć okrężną drogą, za to rowerem przypomniało mi się o skrócie przez dworzec i dziś tamtędy pojechałem. Nie lubię tej drogi, bo w okolicach dworca jest trochę rozbitych szkieł i jest ryzyko przebicia dętki. Dziś na szczęście na nic nie najechałem. Powrót był przez pocztę i ul. Piłsudskiego. Trafił mi się zamknięty przejazd kolejowy, jechała sama lokomotywa. Była okazja zrobić zdjęcie:
Praca 78/2018
-
DST
8.20km
-
Czas
00:27
-
VAVG
18.22km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś znowu trochę wcześniej wyszedłem do pracy, ale było zimniej i nie chciało mi się dłużej jeździć. Powrót przez miasto i potem szybko do domu. Fajnie, że utrzymało się bez deszczu, nachodzą chmury i lada chwila pewnie się rozpada.
Hajnówka nocą
-
DST
20.30km
-
Czas
00:53
-
VAVG
22.98km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś miałem taką wielką chęć na rower, że jak chłopcy poszli spać to wyszedłem godzinkę pojeździć. Dobrze, że wziąłem mocniejszą lampkę, bo w części miasta latarnie nie świeciły i było ciemno. Początkowo chciałem jechać gdzieś poza Hajnówkę, ale jak wyjeżdżałem z miasta to zmieniałem zdanie. Na polu było zbyt ciemno. Zobaczyłem co się dzieje na skrzyżowaniu nowych torów z ulicą Górną, gdzie od 31.08 do 5.09 jest zakaz ruchu. Wygląda ładnie:
Chyba za dwa dni zdążą zrobić przejazd do końca. Już są tory, płyty, tylko zostaje połączyć to z drogą i będzie można śmigać. Potem jeszcze wpadłem na pomysł pobicia swojego PR na ul. Piłsudskiego, ale kilku sekund zabrakło i zdobyłem tylko brązowy medal. Teraz można spokojnie spać, całkiem niespodziewanie 30 km dziś wpadło. A jutro Nina ma wolne, tak wyjątkowo, bo będzie miała prace w pn, wt i śr. I mapka na koniec:
Praca 77/2018
-
DST
9.50km
-
Czas
00:27
-
VAVG
21.11km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś udało mi się wcześniej wybrać do pracy i korzystając z ciepłego poranka przejechałem się okrężną drogą, przez ul. Celną i las, wyszło ponad 6km. Powrót najszybciej jak to możliwe, bo skończyły się wakacje i żona na 15:30 miała do pracy, ciekawe jaki będzie miała plan w tym roku i czy będzie miała jakiś dzień wolny po południu. Dobrze, że Nina może chłopców odwozić i przywozić z przedszkola, bo żebym ja miał to robić to musiałbym codziennie samochodem jeździć, a tak to chociaż czas od czasu kilka km zrobię.
H-ka-Gnilec-Olchowa Kładka-Kotówka-H-ka
-
DST
37.20km
-
Czas
01:45
-
VAVG
21.26km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś jazda niezbyt długa, za to z wieloma zdjęciami i w miejsca gdzie nigdy wcześniej nie byłem. Zostałem zainspirowany przez kolegę z pracy Tomka L. który zadał mi jakiś tydzień temu pytanie, czy wiem gdzie jest Gnilec? Ja wiedziałem gdzie on jest, ale nigdy tam nie byłem i postanowiłem to nadrobić. Wieś ta leży w lesie i ciężko tam trafić bo nie ma konkretnej drogi, a jedynie ścieżki leśne, więc wydrukowałem mapę, a na niej zaznaczyłem odległości od poszczególnych punktów, żeby łatwiej było trafić. Niezbyt lubię jeździć po lesie, ale czego się nie robi jeśli ma się jakiś cel do osiągnięcia. Pierwsze zdjęcie:
To jeden z punktów orientacyjnych - przejazd przez tory Hajnówka-Siemianówka. Kiedyś była tam stacja, teraz z tego co widać dom prywatny, zdaje się, że właściciel prowadzi agroturystykę. Na tej trasie od kilkunastu lat nie jeżdżą pociągi osobowe, a jedynie towarowe, wożące towary z Białorusi. A to Gnilec właściwy:
Niestety nie było tablicy z nazwą miejscowości, ale na domach były tabliczki z numerem domu i nazwą wsi. Numery widziałem cztery a z nich najwyższy to 6, więc pewnie było 6 gospodarstw z których zostały 4, a właściwie 3 bo jeden z nich to budynek nadleśnictwa (chociaż być może ktoś w nim mieszka):
Dalej pojechałem tak, żeby nie wracać tą samą drogą i wyjechałem w Olchowej Kładce, gdzie też byłem po raz pierwszy. Najpierw tuż po wyjeździe z lasu natrafiłem na remont:
Cała wioska rozkopana. Gustownie wywrócona tablica wjazdowa:
Widać było w Olchowej Kładce kilka nowych domu, może bogaci z Hajnówki tam się budują i zrobią im ładną drogę dojazdową. Bo wieś leży koło lasu nie mieli tam asfaltu. Poza tym to ma może kilkanaście domów. Tak wygląda wjazd z drugiej strony:
Tu jeszcze nie zdążyli rozkopać, bo do asfaltu jest stąd jakieś 500m. A owa droga asfaltowa to droga Hajnówka-Narew, więc jedna z ważniejszych w mojej okolicy, prowadząca do stolicy województwa. Powrót był już asfaltem, przez Wasilkowo, Kotówkę, Dubiny, drogą dla mnie znaną i wiele razy jeżdżoną, więc tak zdjęć nie robiłem. Na koniec mapka:
A jak spojrzałem na mapę na Stravie to następnym razem muszę dojechać do drogi Bernacki Most-Krynica, więc już mam w planach 3 wyjazdy takie do 50km. Oprócz tego to muszę sprawdzić nowe drogi, przed wyborami zrobili 2 odcinki, gdzie nie było asfaltu a teraz jest i muszę to sprawdzić.