Praca 97/2017
-
DST
6.70km
-
Czas
00:24
-
VAVG
16.75km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś pogoda taka jak wczoraj, rano ładnie, po południu deszczowo. Po pracy pojechałem do przychodni po skierowanie dla syna. Byłem szczęśliwy, bo tylko 2 osoby przede mną były, a zeszło tam 45 minut. Odechciało mi się jazdy po tym i najkrótszą drogą wróciłem z przychodni do domu. Zdjęć nie robiłem tym razem. Teraz to coraz więcej roboty ze zdjęciami, bo trzeba dodatkowo zdjąć rękawiczki, a potem założyć rękawiczki. Więc dziś tylko zaliczenie kolejnej jazdy dom-praca-dom i nic ponad to.
Praca 96/2017
-
DST
8.30km
-
Czas
00:24
-
VAVG
20.75km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś po kilku dniach przerwy pojechałem rowerem do pracy. Mimo, że był poniedziałek, to wracałem trochę na około. Po pierwsze to, żeby zrobić zdjęcie. Oto ono - stadion Puszczy Hajnówka, w ujęciu uchwyciłem trybuny na ok. 300 miejsc, nie wiem ile ludzi chodzi na mecze, podejrzewam, że kompletu nigdy nie ma. Chociaż kiedyś jak graliśmy towarzysko z Jagiellonią, to było sporo widzów.
A potem pojechałem przejechać nowy odcinek na stravie. Arek S. utworzył 2 odcinki wokół osiedla Mazury. Dwa, bo jeden w jedną stronę, a drogi w drugą. Przejechałem dziś jedno kółeczko i od razu na pudle - drogie miejsce, na dwóch którzy tam dotąd jeździli. Jak ktoś chce mieć podium to zapraszam :) Pewnie mnie bez problemu pobije, bo dziś było mokro i nie jechałem szybko, żeby nie wywalić się na mokrym asfalcie. Jutro może będę miał czas na przejechanie kółeczka w drugą stronę. Oto mapka, żebyście widzieli jak to wygląda. Odcinek jest tym kółkiem na lewo od literki "H" jak Hajnówka.
A teraz leje deszcz i już wieczorem nie pojeżdżę, oby do jutra rano się wypadało.
H-ka-Chytra-H-ka
-
DST
20.90km
-
Czas
00:52
-
VAVG
24.12km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj cały dzień i wieczór padało, więc nie jeździłem. Dziś już ładniejsza pogoda, ale nie mogłem pojechać do pracy rowerem, bo musiałem żony samochód wstawić do warsztatu. Trochę to urozmaiciło mi dzień, bo robiłem wszystko o godzinę później. Najpierw wstałem godzinę później, bo dogadałem się z szefem, że dziś będę pracował od 8 do 16. Przed 8 odwiozłem dzieci do przedszkola, potem samochód do warsztatu, a jak po pracy poszedłem go odebrać to okazało się, że nic nie zrobione bo nie mieli czasu. Jak tak to pojechałem do innego mechanika i jutro ma sprawdzić co jest. A jest jakiś problem z tylnym kołem lub hamulcem z tyłu, bo coś szoruje w czasie jazdy. Żona codziennie jeździ i nie mogę czekać z tym miesiąc, aż będzie wolny termin. Wracając do jazdy, to wieczorem wyszedłem na godzinkę pojeździć. Pierwszy raz miałem okazję jeździć z nową lampką. Fajnie świeci, jak dla mnie wystarcza, nie jest to reflektor taki jak światło drogowe w samochodzie, ale tym nie mniej drogę widać jakoś tak:
Dziś było niezbyt ciemno, księżyc w pełni, nie było chmur, jechałem głównie przez pola. Przejechałem się do Chytrej i z powrotem, potem trochę po Hajnówce, żeby ze 20 km zrobić. Byłem przy wyjeździe na Białowieżę, teraz widać co na znaku napisane:
I pod swoją pracą:
No i to by było na tyle, jeszcze mapka:
Praca 95/2017
-
DST
7.50km
-
Czas
00:23
-
VAVG
19.57km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś pogoda w miarę dobra do jazdy, nie było deszczu i było dość ciepło jak na ostatnie dni. Dało się jechać bez rękawiczek. Jedynie do wiatru można się przyczepić, bo wiał dość mocno, ale to normalne jesienią. Wykonałem zadanie na Endomondo i przegoniłem szwagierkę w ilości przejechanych w tym roku kilometrów. Mamy taką lokalną rywalizację na Endomondo "Wykręcamy kilometry - Hajnówka" - najwięcej przejechanych kilometrów na rowerze w 2017 roku. Mam tam w tej chwili 11 miejsce na 100 uczestników. Więc dużo łatwiej być tam w czołówce niż na Bikestats :) Lider rywalizacji ma 9676 km. Może jeszcze powalczę o miejsce 10. Obecnie brakuje mi do dziesiątego ok. 130 km. Sama jazda dzisiejsza bez historii, dojazd najkrótszą drogą, powrót niewiele dłuższy. Ne wydarzyło się nic ciekawego po drodze. Za to znalazłem pomysł na dwa zdjęcia. Jedno zrobiłem dziś, drugi obiekt będzie na kolejny raz.
Takie coś - chyba jakaś rzeźba nowoczesna. Nie wiem co to właściwie jest, stoi na przeciwko Domu Kultury, więc pewnie coś ma wspólnego z kulturą. Szkoda, że nie ma obok informacji odnośnie znaczenia tej ściany. Dziś mapki nie wstawiam - za krótka jazda.
Praca 94/2017
-
DST
6.30km
-
Czas
00:19
-
VAVG
19.89km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj rano był tylko 1 stopień i szron na samochodach. Wobec tego pojechałem do pracy samochodem. Nie to, że boję się zimna, bo jeździłem w takich temperaturach w poprzednim sezonie, ale do tego potrzebna jest cieplejsza kurtka, której nie przygotowałem. A i tak powrót byłby najkrótszą drogą, w poniedziałki nie mogę jeździć dłużej. Dziś za to pojechałem rowerem. Jak wyjeżdżałem to jeszcze nie padało, temperatura znośna 7 stopni. Zaraz po moim przyjeździe do pracy rozpadało się i tak siąpi cały dzień. Wracałem w lekkim deszczu więc zdjęć nie robiłem, mapy też nie wstawię, bo nieciekawa - powrót jedną z najkrótszych opcji. Może jutro będzie coś ciekawszego, bo dziś to w zasadzie jazda tylko po to aby zaliczyć 94 raz do i z pracy, więc dla statystyk :)
H-ka-Krzywiec-Bernacki Most-Narewka-H-ka
-
DST
56.30km
-
Czas
02:18
-
VAVG
24.48km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechałem dziś trasą, którą wymyśliłem sobie wiosną i dopiero w październiku nadszedł czas na jazdę nią. Najpierw DW 685 w stronę Narwi. Było na tym odcinku super bo z wiatrem. Potem tu skręciłem w prawo:
Do Krzywca był asfalt, potem żwirówka ale taka w miarę równa, a od Krynicy do Bernackiego Mostu taka ni to żwirówka ni to piach, ale coś fajnego, równego. Dało się jechać na spokojnie 25km/h. Tam wiatr już nie był korzystny, ale że droga wiodła przez las, to tego aż tak bardzo się nie odczuwało. Po drodze była wieś Podborowisko:
4 domy z lewej, 4 domy z prawej i tyle. Na pierwszym planie znak niewątpliwej urody. No i asfalt we wiosce na długości jakieś 300m.
A to wieś Bernacki Most:
Droga z Bernackiego Mostu gładka jak stół. Najlepszy odcinek z całej dzisiejszej jazdy. Spodziewałem się gorszej drogi w tym miejscu i znaków starego typu, a tu się okazało, że dotarła tam cywilizacja. Dalej było Lewkowo, to już dla mnie znana miejscowość, droga DW 687 przez Narewkę do Hajnówki. Dziś nawet nie narzekałem na jazdę tą drogą, po wakacjach i w niedzielę ruch samochodów nie był zbyt duży, można było jechać środkiem pasa i omijać dziury, których jest tu pełno. A i jeszcze w temacie przystanków taki okaz we wsi Planta:
Prawdziwy rarytas z przedsionkiem i ławkami wewnątrz. Trochę lokalizacja niezbyt korzystna, albo korzystna jak dla kogo, bo na prawo od przystanku jest wiejski sklep, który funkcjonuje, więc pewnie w sezonie przystanek spełnia rolę punktu spożycia piwa i innych napojów alkoholowych. A na koniec jakby komuś było mało zdjęć, to jeszcze takiego pasażera na gapę widziałem dziś na parkingu pod Biedronką:
Trasa w wersji Endomondo:
I w wersji relive: relive
Praca 93/2017
-
DST
16.40km
-
Czas
00:48
-
VAVG
20.50km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś rano ledwie 3 stopnie, ale mimo to pojechałem rowerem, chociaż niektórzy znajomi z pracy jak zobaczyli termometr to zdecydowali się na samochód. Drugi raz w tym roku pełny tydzień rowerem. Powrót okrężną drogą - przez cmentarz koło Nowoberezowa. To zdjęcie z nowego cmentarza - kaplica:
A to kilka zdjęć ze starego cmentarza:
Fajny ten stary cmentarz, groby powsadzane między drzewa. Z drogi wygląda jak las, trzeba wiedzieć gdzie go szukać. Troszkę tam połaziłem i pojechałem do domu. A teraz rozpracowuję nowy komputer, stary już nie chce się włączać a nie warto było go reanimować, więc kupiłem nowy (poleasingowy). Ma kilka lat ale śmiga fajnie. Więc pewnie wieczorem zamiast jeździć będę coś robił z nowym kompem. Aha i dziś przyszły lampki z Chin co je kupiłem 2szt za niecałe 5zł łącznie z wysyłką. Więc może pójdę jeździć i je wypróbować jak świecą :) Mapka z powrotu:
Praca 92/2017
-
DST
7.00km
-
Czas
00:21
-
VAVG
20.00km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś bardzo zimno było z rana, ledwie 5 stopni. Pierwszy raz w tym sezonie założyłem rękawiczki. Powrót w dużo wyższej temperaturze. Dziś korzystając z ładnej pogody skosiłem trawę. To już może było ostatnie koszenie w tym roku. Teraz mam 8 stopni na termometrze i już raczej zrezygnuję z nocnej jazdy. I tak w tym miesiącu dużo jak na mnie wyjeździłem, bo ponad 300km. No i już prawie mam 2000 km w tym roku, może jeśli jutro dokręcę trochę po pracy to jutro pobiję 2 tysiące. No i będzie kolejny pełny tydzień jazdy rowerem do pracy. Więc już praktycznie wszystkie cele na ten rok zrealizowane, ale nie poddaję się, póki nie ma mrozu i deszczu to dalej będę jeździł w miarę jak czas będzie pozwalał. Dziś zobaczyłem taki obrazek, podobny to avatara Katany:
Dziś bez mapki, bo jazda zbyt krótka. No to cześć!
Praca 91/2017
-
DST
15.60km
-
Czas
00:49
-
VAVG
19.10km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś po pracy znowu troszkę pojeździłem. Zainspirowałem się wpisem Yurka o Stravie i znalazłem odcinek w miarę blisko Hajnówki, którym jeszcze nie jechałem. Był on poprowadzony ścieżką leśną. Prędkość na koma to 21km/h, więc pomyślałem że można będzie zdobyć koma. Okazało się, że dałem rady przejechać z prędkością 14,2km/h :) Drogą nierówna, dużo wystających korzeni, gałęzie, piasek. Nawet nie starałem się szybko jechać, tylko żeby chociaż na rowerze się utrzymać. Mój rower jest za sztywny do takiej jazdy i opony wąskie, bez bieżnika. Niezbyt lubię jazdę w terenie, więc mi odpowiada, bo jak najdzie mnie ochota na jazdę po takiej drodze, to ciężko, ale da się przejechać. Potem musiałem cisnąć, żeby przed 16 wrócić do domu. No i znowu był problem z szybką jazdą - rozkopali ulicę Celną, jakieś rury betonowe leżą obok drogi, zamiast asfaltu był piach przez jakieś 500m. Więc dziś przejechałem po pracy 3km mniej w czasie o 5 minut dłuższym, ale na szczęście do domu na czas wróciłem. Oto zdjęcia:
1) Kościół i klasztor w Hajnówce/Lipinach:
2) Drzewo wycięte w puszczy - chyba nie ma wątpliwości, że było w odpowiednim stanie do wycięcia:
3) Taką drogą przebiegał odcinek na Stravie o którym pisałem:
4) Znak - po nim chyba można się zorientować, gdzie się jest w puszczy, co 500m takie słupki widziałem, więc może są w narożnikach kwadratów o bokach 500x500 metrów:
Mapka z powrotu:
Praca 90/2017
-
DST
18.70km
-
Czas
00:46
-
VAVG
24.39km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Kross Grand Energy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś do pracy najkrótszą drogą, powrót okrężną. Wracałem przez Nowoberezowo. Jest taki odcinek na stravie z Hajnówki do Nowoberezowa boczną drogą, gdzie jak dotąd miałem 16 miejsce. Chciałem wykorzystać, że akurat wyjątkowo wiatr wiał ze wschodu i była okazja do pobicia rekordu, bo zazwyczaj wieje z zachodu lub południa. Poprawiłem się o ponad 2 minuty i teraz mam pozycję nr 5. Zrobiłem 2 zdjęcia, to przystanek Nowoberezowo przy drodze Bielsk-Hajnówka, bogaty w malarstwo:
A to wieś Progale przez którą też jechałem dziś:
Dziś już normę wyrobiłem i wieczór spędzę w domu z żoną :) Mapka: